LITWOR 😊

 Jak minął wam dzień? 😊U mnie wszystko w porządku. Dziś na zajęciach zastanawiałyśmy się, w jaki sposób się uczymy.  Tu przedstawię wam, w jaki sposób ja się uczę:


Wiedzieliście, że informacje kulturowe są bardziej ciekawsze? Dlaczego tak się dzieję? Ponieważ zawierają one więcej informacji. Dziś otrzymałyśmy pytanie czy wiemy, co to jest Przeklęta panna?

Wiecie, co to i dlaczego jest cykorią podróżniczą? Jest to roślina, która stoi przy drodze wygoniona ze wsi. Nasi przodkowie kisili z niej barszcz – niestety nieprzyjemnie on pachnie. Teraz barszcz czerwony gotujemy nawet bez kiszonych buraków.

Roślina ta jest rośliną wyższą od człowieka – zwie się ARCYDZIĘGIELEM LITWOROWYM.  W ogródkach również możemy ja spotkać. A wiedzieliście, że są one lecznicze? Ja np. nie znałam tej rośliny, chociaż ją kiedyś widziałam, to nie wiedziałam jak się nazywa, a co dopiero, że jest lecznicza. Oczywiście, nie wszystkie są lecznicze, ale właśnie ta roślina jest. Podobna roślina ta – ma mniej substancji aktywnych, jest mniej aktywna.


Dlaczego litwor? – od płynu, zniekształcone jest ono przez górali. Nie występuje tylko w górach, ale również na Pomorzu. Znana jest ona od dawna. Wykorzystywana w różnorodny sposób.

Jego kuzynem jest:

Dzięgiel leśny – charakterystyczne dla nich są furo kumaryna – zapach siana. Przy większej ilości może być szkodliwa dla organizmu. W mniejszych ilościach działa dobrze. Rośliny te były wykorzystywane przez mnichów do robienia lekarstw.

Arcydzięgiel nadbrzeżny – miał być lekiem na wszystko. I tu cytat do niego -,,KORZEŃ NA SZYJE ZAWIESZONY ZMARTWIENIE ODPĘDZA I SERCE CZYNI WESOŁYM’’. Roślina ta należy do roślin - baldaszkowatych często traktowany jak chwast.

A wiecie, że z łodyg tych roślin można zrobić flet? – i na nim zagrać. SZOOOK!

 W cukiernictwie są wykorzystywane pędy Arcydzięgla. Więcej jest owoców i sztucznych smaków. Arcydzięgiel był dość wcześnie wykorzystywany. W przypadku szkoły – fajnie by było w ogródku wyhodować tą roślinę, aby móc posmakować je z dziećmi. Wyhodować roślinę i ją zjeść – daję satysfakcję dzieciom. Zawsze to jakiś ciekawy eksperyment dla nich, ponieważ mogą się czymś zająć od początku do końca. W niektórych szkołach właśnie są takie miejsca, by dzieci mogły cos wyhodować. W sumie lepiej smakuje cos, co się zrobiło niż kupiło. A jak w waszych szkołach? Mieliście jakieś ogrody, lub wyhodowaliście coś wspólnie?


Zmieniając temat. Mam do was pytanie? Rozmawiacie czasem z TV? Jak coś was zdenerwuje nie wydzieracie się do niego? – Dlatego, że on nas nie słyszy? Czasem lepszy kontakt jest za pośrednictwem urządzenia. Jednak kontakt bezpośredni jest bardziej dokładniejszy. Niestety często to tracimy :/  

Wiecie, że nasze kompetencje – mogą być wykorzystywane nawet po za szkołą?  Kontakt z przyrodą daje dodatkowe uznania – odpoczywamy w przyrodzie, wyciszamy się w niej. W szkole tych elementów będzie dużo, ale po za szkołą będzie to usługa dodatkowa. Dlaczego edukacja poza szkoła? – aby zarabiać swoją kreatywnością, wiedzą. Nasze umiejętności w kontaktach z dziećmi mogą przydać się nam później. Warto o tym pomyśleć.

 Do następnego!

DW😊

 

 

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CIEKAWY ŚWIAT...

WALIZKA PEŁNA POMYSŁÓW! 👜🔍

BIORÓŻNORODNOŚĆ A NIEBIESKI MIODZIK 💙